W historycznym momencie dla ludzkości i niesamowitym pokazie technologii dla społeczeństwa, statek kosmiczny NASA z powodzeniem uderzył w asteroidę, co jest krokiem w kierunku lepszej ochrony naszej planety przed przyszłymi problematycznymi skałami kosmicznymi. Wydarzenie było transmitowane na żywo na koncie NASA na YouTube i w wielu innych miejscach, dając widzom dosłowny wgląd w finał misji. Sonda transmitowała obrazy, gdy zbliżała się do asteroidy Dimorphos, która najpierw pojawiła się jako mała biała plamka światła w środku czarnego obrazu.
Z biegiem czasu miejsce to rozrosło się i ostatecznie przybrało formę, z której wkrótce na powierzchni pojawiły się wyraźnie poszarpane kamienie. Sonda złapała swoje ostatnie miejsce spoczynku, gdy zbliżyła się do powierzchni, dając widzom ostatnie zbliżenie asteroidy, zanim ekran zmienił kolor na czerwony, co wskazuje, że misja DART okazała się ogromnym sukcesem. Teraz, gdy zrobiła ten duży krok w kierunku ochrony planety, co zrobi NASA?
Zderzenie było tylko pierwszą częścią dziwnego eksperymentu.
Udana misja to pierwszy raz, kiedy ludzkość próbowała wykorzystać istniejącą technologię jako możliwy sposób ochrony Ziemi przed asteroidami i kometami, które mogą niebezpiecznie zbliżyć się w przyszłości. Ta sprawa jest ważna, nic więc dziwnego, że na przestrzeni lat pojawiły się różne koncepcje i pomysły, chociaż pomysł wepchnięcia maszyny w skałę, aby zmienić jej drogę, był najfajniejszy ze wszystkich – i okazuje się, że tak było. zasłużony. prawdziwa misja.
Misja DART pracuje już od jakiegoś czasu i to nie tylko NASA. Jak wspomniano wcześniej, ważną rolę w opracowaniu skutecznego systemu obrony planetarnej odgrywa również Europejska Agencja Kosmiczna (ESA), przy udziale misji Hera. We wrześniu 2024 ESA rozpocznie misję Hera na Dimorphos, tę samą asteroidę, w którą niedawno uderzył statek kosmiczny NASA. Jest to w zasadzie druga część misji DART, ponieważ będzie ona wykorzystywana do obserwacji miejsca uderzenia i badania skały kosmicznej.
W listopadzie 2021 roku ESA opisała swoją nadchodzącą misję Hera jako „śledztwo w miejscu zbrodni” i wyjaśniła, że będzie obejmowała szczegółowe badanie układu podwójnego asteroid, w tym mniejszą asteroidę będącą celem misji. Zbierając informacje dostępne tylko z kosmosu, Hera dostarczy ekspertom informacji, które według ESA mogą przekształcić takie planetarne mechanizmy obronne w „dobrze zrozumiałą i powtarzalną technikę odchylania”, jeśli będzie to potrzebne w przyszłości.