Z biegiem lat Intel objął tron procesorów, stopniowo tracąc dążenie do innowacji w technologii procesowej. Zamiast tego firma zdecydowała się wziąć „niezwykle złą” platformę Skylake i ulepszać ją przez pokolenia, aż do tegorocznej listy Rocket Lake. To skłoniło Apple do przeniesienia swoich produktów Mac z procesorów x86 na niestandardowe układy oparte na Arm i pozostawiło dużo miejsca na powrót słabszych AMD.
W tym momencie każdy, kto używał komputera z procesorami Ryzen i śledził wiadomości o postępach w mikroarchitekturze Zen, wie, że AMD jak dotąd spełniło swoją obietnicę dostarczenia najnowszych innowacji. Znacząca poprawa wydajności z każdą nową generacją procesorów Ryzen.
Ale z pomocą Lisy Su, czerwona drużyna nie poprzestaje na tym. Firma ogłosiła dziś swój najbardziej ambitny cel zwiększenia efektywności energetycznej swoich procesorów Epyc i akceleratorów AI Instinct do 30 roku do 2025 roku. Pomoże to centrom danych i superkomputerom osiągnąć wysoką wydajność przy znacznych oszczędnościach energii w porównaniu z obecnymi rozwiązaniami.
Jeśli ten cel zostanie osiągnięty, miliardy kilowatogodzin energii zostaną zaoszczędzone w samym 2025 r., co oznacza, że moc wymagana do wykonania pojedynczego obliczenia w zadaniach obliczeniowych o wysokiej wydajności zostanie zmniejszona o 97%.
Wydajność energetyczna wzrosła do punktu, w którym będzie wymagała wielu prac inżynieryjnych, w tym technologii chipsetu AMD Stacked 3D VCache. Firma zdaje sobie sprawę z trudnego zadania, przed którym stoi dzisiaj – „efektywność energetyczna osiągnięta dzięki postępowi w mniejszych, rzadszych węzłach procesowych”.
Mówiąc o tym, AMD mówi o prześcignięciu reszty branży IT pod względem poprawy efektywności energetycznej o 150%. Firma niedawno ukradła lunch serwerom Intela i obecnie zajmuje czołowe miejsce pod względem wydajności w dziale komputerów stacjonarnych i laptopów. Na razie Team Red jest godny wątpliwości, ponieważ dokonał nowego przełomu w procesorach i GPU bez oznak spowolnienia przez prawie 5 lat.